(1874 IV 17 Zagrody Lubartowskie - 1908 IV 22 Otwock)
poeta, prozaik, etnograf
Otaczała go barwna legenda poety – włóczęgi, buntownika, anarchisty, rewolucjonisty, wrażliwego społecznie socjalisty, antyklerykała... Skąd się wzięła? Jak pisze Paweł Próchniak, autor najnowszego opracowania twórczości Licińskiego – współcześni mu niewiele o nim pisali, a późniejsi badacze jego biografię „układali” na podstawie tekstów (z silnie wyeksponowanym podmiotem mówiącym), utożsamiając autora z narratorem. Więc to postać o tyle dramatyczna, o ile enigmatyczna (notabene zachowało się tylko jedno, mało wyraźne zdjęcie Licińskiego). Faktów z życia, które poświadczałyby jakieś źródła, jest niewiele. Reszta to domysły...
Był synem Józefa Licińskiego, pisarza i sędziego gminnego oraz Karoliny z Mazurkiewiczów. Data urodzenia znajduje się w metryce chrztu, ale sam Liciński zapisując się na studia, podał inną (sposób na współtworzenie własnej legendy?). Wychowywał się w domu rodzinnym w Kamionce niedaleko Lubartowa (jego dziadek był tam burmistrzem).
Uczył się w państwowym gimnazjum w Lublinie – miał zostać z niego wyrzucony za „nieprawomyślne przekonania” (dyrektorem szkoły był wtedy rusyfikator Mikołaj Siengalewicz) – potem w Radomiu i Chełmie, być może w Zamościu. Bez matury, około 1890 r. znalazł się „poza systemem” (wyrzucony z domu?). Wiadomo, że uczył się prywatnie „pod kierunkiem" Hieronima Łopacińskiego i Erazma Majewskiego. Zainteresował się wtedy etnografią, zbierał materiały do monografii Kamionki (zachował się brudnopis).
W 1900 r. rozpoczął studia na wydziale filozoficznym UJ jako wolny słuchacz (to kolejny fakt, który znajduje potwierdzenie w dokumentach). Ale niebawem za działalność polityczną miał zostać wyrzucony z uczelni. Więc powrót do domu rodzinnego i działalność rewolucyjna wśród miejscowej ludności? Wyjazd do Warszawy i udział w rewolucji 1905 r.? Podobno dorywczo pracował tam w pismach satyrycznych, współpracował z niezależną prasą socjalistyczną. Bywał w salonie Nałkowskich i Glassów, gdzie spotykała się młodopolska elita. Poznał Zofię Nałkowską, (uważany jest za pierwowzór Maksa, bohatera Narcyzy), Lucjana Rygiera, Ludwika Krzywickiego. Jego towarzyszem wędrówek po Starym Mieście i socjologicznych obserwacji biednych dzielnic miał być Janusz Korczak.
Podobno śledzony przez policję chciał uciekać/uciekł (?) na Syberię. Wiadomo, że Wacław Nałkowski odnalazł go, już bardzo chorego na gruźlicę, w Lubartowie i zabrał do Warszawy. Dzięki wsparciu finansowemu m.in. Bolesława Prusa umieszczono go w otwockim sanatorium. Było już jednak za późno – po kilku miesiącach Liciński zmarł. Pochowany został w Karczewie koło Otwocka.
„Bezdomność i nędza. Żarliwość. Choroba i konspiracyjne działania. Wreszcie śmierć. Wpisywano w nią zdradę, której miał paść ofiarą. I represje carskiej policji. To przed nimi, mimo rozwijającej się gwałtownie gruźlicy, miał uciekać. Mój Boże, w głąb Rosji. Czy to nie absurdalne? Tak przynajmniej mówi legenda. Bo przecież nie biografia: tej nie ma. Liciński sam tę legendę – pytanie tylko: w jakim stopniu – kreował.” – pisze sceptycznie Próchniak.
Chyba przysłużyła się tej legendzie również przedwczesna śmierć poety – uważany był za bardzo zdolnego, ale „talent nie zdążył rozkwitnąć”. Jego spuścizna jest dosyć skąpa i po części rozproszona. Debiutował w 1900 r., jego poezje i obrazki prozą ukazywały się m.in. w „Czytelni dla Wszystkich (Z motywów sielskich, 1901) i „Przeglądzie Zakopiańskim” (Sonety, 1902). W 1905 r. pod pseudonimem Licyniusz opublikował w „Głosie” wiersz Okręt szalony, apologię rewolucji. W tym samym roku ukazały się w „Wiśle” prace etnograficzne: Tkactwo w osadzie Kamionce w powiecie lubartowskim i Bierki (w rękopisie pozostał bogaty zbiór pieśni ludowych).
Zbiór opowiadań Z pamiętnika włóczęgi wyszedł tuż przed śmiercią Licińskiego (fragmenty były wcześniej publikowane w prasie). Doczekał się kilku wydań w krótkim czasie, w tym w 1915 r. w USA. Składają się nań dwa cykle: Niedokończone opowieści to zapis wędrówki bezdomnego włóczęgi poszukującego prawdy, konfrontującego się z urzędową biurokracją, filisterstwem mieszczaństwa, konformizmem inteligencji, materializmem kleru, biernością proletariatu i chłopstwa; i Notatki obłąkanego – powiastki, obrazki z aforystyczną pointą. Również jeszcze za życia poety wyszła radykalnie antyklerykalna powieść Ksiądz Jan Jaskólski.
Pośmiertnie ukazały się Halucynacje, również szybko wznowione. To drobne utwory narracyjne (opowiadania, nowele), których fabuła rozgrywa się w świecie warszawskiego lumpenproletariatu. Motyw przewodni – antynomia indywiduum i wspólnoty, walka o ideał i idee w życiu i literaturze, wiara w posłannictwo i potęgę sztuki. Charakterystyczne cechy dojrzałej prozy Licińskiego to – jak pisze Próchniak – operowanie skrótem i paradoksem, upodobanie do konstrukcji parabolicznych, budowanie przenikających się obrazów, głębokie, często wręcz brutalne kontrasty („Uniesienie miesza się z drwiną. Liryzm z wulgarnością”). A przestrzeń jego utworów to przestrzeń mityczna.
Halucynacje miały zapoczątkować edycję spuścizny Licińskiego, również rękopisów, ale nie doszła ona do skutku. Tomik poezji złożony w jednym z wydawnictw warszawskich zatrzymała podobno podczas rewizji carska policja (legenda?). W międzywojniu ukazało się trochę wierszy w „Okolicy Poetów” (1937) i fragment nieukończonego dramatu Tu musimy wyczarować przyszłość („Epoka” 1938). W 1929 r. wyszła też powieść Dziwaczka (napisana prawdopodobnie około 1900 r.). Natomiast, jak ustalił Próchniak, przypisywana Licińskiemu powieść Szały miłości (Białystok 1923) to wydana pod pseudonimem nieżyjącego pisarza książka Wiktora Przecławskiego.
Podczas powstania warszawskiego spłonęła obfita korespondencja Licińskiego z Zofią Nałkowską, zachował się odpis tylko jednego listu – z wyznaniem miłosnym. Po wojnie Nałkowska przygotowywała jego utwory do wydania, ale znowu nic z tego nie wyszło... Pierwsze większe opracowanie tej twórczości pojawiło się dopiero pod koniec lat 60-tych, wznowienie prozy (Halucynacje; z Pamiętnika włóczęgi) – dopiero w 1978.
Ostatnio Liciński wydaje się być odkrywany na nowo – wspomnianą już książkę poświęcił mu Paweł Próchniak. A kilkanaście nieznanych wierszy poety (być może jest ich jeszcze więcej i czekają na interpretację) odnalazła Marlena Sęczek O Licińskim pamiętają też w Lubartowie – od 1991 r. odbywa się tam konkurs literacki jego imienia.
Marta Goździk
Opublikowane utwory Ludwika Stanisława Licińskiego to m.in.:
1908 – Z pamiętnika włóczęgi
1908 – Ksiądz Jan Jaskólski
1911 – Halucynacje
1929 – Dziwaczka
Bibliografia:
- Krzysztof Dmitruk, Twórczość Ludwika Stanisława Licińskiego, „Pamiętnik Literacki” 1968, z. 1
- Paweł Próchniak, Sen nożownika. O twórczości Ludwika Stanisława Licińskiego, Lublin 2001.
- Marlena Sęczek, Nieznane wiersze Ludwika Stanisława Licińskiego, „Pamiętnik Literacki” 2008, nr 1
- Jan Smolarz, Ludwik Stanisław Liciński [w:] Lubartów i Ziemia Lubartowska, Lublin 1972