Dzisiejsza data:

Kościół pod wezwaniem Imienia NMP w Kolanie

Styl tego kościoła to dalekie echo neogotyku, który na początku XX wieku zdominował rzymskokatolickie budownictwo sakralne.

          W XVIII wieku dobra Kolano (dziś powiat parczewski) było własnością rodu Łubieńskich. W 1860 obok świeżo wybudowanego pałacu dzięki staraniom hrabiny Amelii Łubieńskiej stanęła katolicka kaplica. Rok później pobłogosławił ją biskup podlaski. Ponieważ w Kolanie nie było kościoła a kaplica była obszerna, hrabina pozwoliła mieszkańcom wsi na korzystanie z niej.

          W 1871 kaplicę pozbawiono kapelana, rok później pod naciskiem władz carskich zamknięto, zabronione było odprawianie w niej nabożeństw. Amelia Łubieńska „zasłużyła sobie” na to zaangażowaniem w pomoc prześladowanym przez carat unitom. Jak wspominała jej synowa Jadwiga: „...aby broń Boże przy nas służba unicka się nie modliła. Straszą wciąż, iż chcą zabrać naszą kaplicę na cerkiew. (...) Odesłałam kamień mszalny z relikwiami Świętych do Radzynia, statuy św. Józefa i św. Józefata do Warszawy. Resztę sprzętów kościelnych zabrałam do pałacu. Łańcuch odczepiłam od dzwonnicy".

           Kaplicę otwarto ponownie dopiero w 1918, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wkrótce mieszkańcy Kolana podjęli starania o przemianowanie jej na kościół parafialny (wieś należała wówczas do parafii w Parczewie, odległym o kilkanaście kilometrów). Zgodził się na to również ówczesny właściciel majątku Leon Lipczyński. Parafię erygowano w 1921 roku

         W 1930 przystąpiono do rozbudowy kościoła, według projektu inżyniera Władysława Wojciechowskiego z Lublina. W tym momencie świątynia (czyli de facto kaplica) miała jedną nawę, prezbiterium, zakrystię, drewniane sufity w nawie i murowane sklepienie w prezbiterium. Nie prezentowała żadnego konkretnego stylu. Plan rozbudowy był dość prosty - dobudowanie do kaplicy sporego, jednonawowego korpusu. W tym celu nawet specjalnie założono na miejscu cegielnię. Jednak z powodu sporów roboty przeciągnęły się aż do 1934 - proboszcz próbował wprowadzać samowolne zmiany do projektu, m.in. zastąpienia sufitu stropem imitującym sklepienie. Wskutek skarg parafian (bali się, że koszty przebudowy znacznie wzrosną) proboszcz został usunięty przez biskupa, po czym prace budowlane ukończono w kilka miesięcy. Po dobudowaniu obszernej nawy dawna kaplica zaczęła pełnić rolę prezbiterium.

           Dzisiejszy kościół parafialny Imienia NMP w Kolanie składa się z trzech części: prostokątnego, mocno wydłużonego korpusu z niewielkim przedsionkiem, węższego od niego prezbiterium oraz jeszcze węższej zakrystii - też prostokątnej, ale zamkniętej trójboczną apsydą. Nad frontowymi narożnikami nawy wyrastają niewielkie oktogonalne wieżyczki. Jeszcze jedna, tak samo ośmioboczna, wieżyczka sygnaturki stanowi zwieńczenie dachu po wschodniej stronie nawy. Wszystkie wieżyczki nakryte są smukłymi, namiotowymi ośmiopołaciowymi daszkami. Ozdobą elewacji są lizeny (występ muru) w narożnikach korpusu, pokryte profilowanym w tynku pseudoboniowaniem, które kolorystycznie odcina się od tła elewacji. Boczne ściany kościoła pozbawione są określonych cech stylowych, znajdują się tu tylko prostokątne okna o półkolistych zamknięciach, nad nimi opaski z tynku.

           Neogotyk, który triumfował w budownictwie kościelnym jakieś dwadzieścia lat wcześniej, tu pozostawił już tylko nikłe ślady. To rozwiązanie fasady kościoła: ostrołukowe okno oraz oculus w opasce z tynku. Ostrołukowe wykroje mają również prześwity dzwonne w wieżyczkach. Sama forma smukłych frontowych wieżyczek, osłoniętych spiczastymi iglicami może świadczyć o chęci nawiązania do budowli neogotyckich.

 źródła:

1.Antoni Jodłowski, Dzieje obiektów zabytkowych z wybranych miejscowości północno-wschodniej części woj. lubelskiego, Biała Podlaska 2000

2. Jerzy Żywicki, Architektura neogotycka na Lubelszczyźnie, Lublin 1998

Grafika losowa