W pobliżu kościoła stoi współczesna, murowana kapliczka (postawiona na miejscu drewnianej, XIX-wiecznej) z XIX-wieczną, drewnianą rzeźbą św. Jana Nepomucena.
Zamojska anegdota wyjaśnia pochodzenie „szwedzkiego stołu”: podczas oblężenia Zamościa w 1656 (Potop) Szwedzi chcieli wziąć miasto głodem, by pozbawić ich złudzeń, Jan „Sobiepan” Zamoyski kazał wystawić przed mury stół, bez krzeseł, za to obficie zastawiony wykwintnym jadłem i napitkiem, i zaprosił by się częstowali.
Komentarze obsługiwane przez CComment