Dzisiejsza data:

Założony został przy ul. Cichej w 1819 na powierzchni 1,17 ha. Nieliczne macewy (około 30) zachowane na terenie cmentarza to jedyna pamiątka po społeczności żydowskiej Lubartowa.

          Żydzi związani byli z tym miastem od początku jego istnienia, gminę zorganizowali już pod koniec XVI wieku. Zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem. Pierwsze wzmianki o synagodze pochodzą z 1611 roku. Stała ona przy ul. Lubelskiej, początkowo drewniana, potem murowana, dwupiętrowa. W pobliżu, przy dawnej ulicy Żabiej (u zbiegu dzisiejszych ulic: Legionów i Armii Krajowej), w drugiej połowie XVI wieku założono cmentarz. Był on czynny do końca XIX wieku. W 1796 (jak podaje Andrzej Trzciński) utworzono nowy kirkut, u zbiegu dzisiejszych ulic Cichej i 1. Maja.

          W XVIII wieku lubartowska gmina żydowska była już drugą co do wielkości (po Lublinie) w województwie lubelskim. Na przełomie XIX/XX wieku Żydzi stanowili ponad połowę mieszkańców Lubartowa. W latach międzywojennych byli właścicielami zakładów usługowych (m.in. pierwszej w mieście drukarni), przemysłowych (młyny, fabryka wód gazowanych, huta szkła), firm handlowych. W mieście działały żydowskie partie polityczne, organizacje młodzieżowe i dobroczynne. Pod zarządem gminy żydowskiej znajdowała się synagoga, dwa kirkuty, mykwa, rzeźnia rytualna, a także gminna Talmud Tora (szkoła religijna).

          Wszystko to uległo zagładzie podczas II wojny światowej. Zaczęło się od łapanek, plądrowania żydowskich mieszkań i sklepów oraz przesiedlania – miejscowych Żydów wywożono do okolicznych miejscowości (m.in. Ostrowa Lubelskiego, Parczewa) a jednocześnie przybywały transporty z innych miast. W zamienionej na stajnię synagodze Niemcy przetrzymywali przez jakiś czas Żydów ze Słowacji. Getto utworzono w obrębie ulic: Żabia – 11 Listopada – Browarna – Poprzeczna – Lubelska. Nie było ono ogrodzone, ale przekroczenie jego granic groziło śmiercią. Od kwietnia 1942 zaczęły się deportacje – do obozu zagłady w Bełżcu, Sobiborze i na Majdanek.

          Kulminacja zagłady (ostatni duży transport, około 300 osób rozstrzelano) to październik 1942 rok. Tak zapamiętał ten dzień Mirosław Derecki: „11 października nastąpiła ostateczna zagłada Żydów. Dzielnica Klitki została zrównana z ziemią. Jednymi z ostatnich kobiet zastrzelonych na nowym kirkucie przez miejscowego gestapowca były Maria Pogonowska – chrześcijanka pochodząca z żydowskiej rodziny – oraz jej mała siostrzenica Renia. Ludzka pamięć zachowała obraz Reni jako ślicznej dziewczynki o złocistorudych włosach splecionych w dwa grube warkocze. I o tym, że prze śmiercią uklękła na trawie porastającej kirkut i odmówiła katolicki pacierz. I – że pies gestapowca odwrócił głowę, kiedy padał strzał.” W lutym 1943 Niemcy ogłosili Lubartów miastem wolnym od Żydów.

          Po wojnie ruiny synagogi zostały rozebrane, po kilku latach wybudowano w tym miejscu przedszkole. Zdewastowany w czasie wojny „stary” cmentarz żydowski w 1948 splantowano i przekształcono w ogródek jordanowski. Po nagrobkach nie pozostał żaden ślad. Na „nowym” zachowało się trochę macew (Niemcy wykorzystywali je jako materiał budowlany), więc ostatecznie teren ten przekazano gminie wyznaniowej w Warszawie. W latach sześćdziesiątych posadzono tam drzewa. W 1987 miejscowi społecznicy cmentarz uporządkowali, część ocalałych nagrobków została przytwierdzona do specjalnie wzniesionego muru (lapidarium), część zakopano. Później pojawiły się też tablice informacyjne.

          W 2012 „wysłannicy” Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie przeprowadzili spis macew (przetłumaczono też z hebrajskiego personalia zmarłych). Jest ich około trzydziestu, w tym jakieś dwadzieścia całych, najstarsza pochodzi z 1848 roku.

          Andrzej Trzciński pisze, że stanowią one interesujący przykład żydowskiej plastyki sepulkralnej (dotyczącej pamięci o zmarłych). Na wielu nagrobkach, zarówno kobiet jak i mężczyzn, widnieją książki – symbol pobożności. Napisy na nich stanowią tytuły np. Księga Psalmów, Modlitewnik.

          Epitafium na jednym z nagrobków głosi: „Tu spoczywa mąż prawy i zacny. Szedł drogą dobroci. Na wysokości niech wzniesie się dusza jego, niech odpoczywa w Ogrodzie Eden. Nasz nauczyciel i mistrz, pan Arje, syn pana Szmuela, błogosławionej pamięci. Niech będzie dusza jego zawiązana w woreczku żywych”.



Bibliografia:

  1. Mirosław Derecki, Mój Lubartów, Lubartów 2008
  2. Robert Kuwałek, Paweł Sygowski, Z dziejów społeczności żydowskiej w Lubartowie [w:] „Lubartów i Ziemia Lubartowska”, Lubartów 2000
  3. A. Trzciński, Śladami zabytków kultury żydowskiej na Lubelszczyźnie (wersja elektroniczna na stronie biblioteka.teatrnn.pl)

 

 

Grafika losowa