(28 VI 1893 Jabłoń - 19 V 1970 Sant-Clar-de-Riviere)

rzeźbiarz

To jeden z najważniejszych polskich artystów XX wieku, niepokorny twórca o barwnym życiorysie, bezwarunkowo oddany sztuce.

Przyszły rzeźbiarz urodził się w majątku Jabłoń, w starej, arystokratycznej rodzinie.

Od najmłodszych lat zdradzał zainteresowania artystyczne - uciekał z pałacu, żeby podglądać przy pracy rzemieślników folwarcznych, kowala i stolarza. Musiał jednak zdobyć wykształcenie, po maturze w 1912 wyjechał do Szwajcarii studiować m.in. ekonomię. Podczas I wojny światowej pracował jako kamieniarz i snycerz. W wolnych chwilach uczył się rysunku, dostrzegł go wtedy berliński profesor rzeźby, Joseph Wackerle. W tym czasie August zerwał też kontakty z rodziną, która sprzeciwiła się porzuceniu przez niego studiów i związkowi ze starszą o kilkanaście lat tancerką, Ritą Sacchetto. Rita była jego muzą, podsycała w nim zainteresowanie rzeźbą, pozowała do jednego z pierwszych dzieł (gipsowa, ekspresjonistyczno-secesyjna Łza, około1917).

Dzięki Stanisławowi Przybyszewskiego w 1918 August związał się z grupą artystyczną Bunt. Odniósł sukces na wystawie zorganizowanej w Poznaniu, choć jednocześnie był bohaterem skandalu (jego między innymi dzieła uznano za nieprzyzwoite). Po zakończeniu I wojny światowej osiadł w Zakopanem, był jednym z ważniejszych członków awangardowej grupy Formistów (wśród nich m.in. Witkacy, Leon Chwistek). Podobnie jak ich, nurtowało go zagadnienie „czystej formy” - kształtu nie odzwierciedlającego natury, ale będącego syntezą piękna. To wtedy powstały rzeźby z cyklu Ich dwoje, gipsowe i drewniane kompozycje oparte na motywach dwóch postaci, przenikających się, splecionych sylwetek. Były one również próbą wyrażenia „dramatu ludzkości” – potrzeby porozumienia, erotycznego przyciągania.  

Po przeprowadzce do Paryża w 1924 stopniowo zwrócił się ku naturze i kamieniowi, materiałowi narzucającemu swoje warunki. Odtąd przez ponad dwadzieścia lat tworzył dzieła bardziej realistyczne (głównie akty i portrety - głowy kobiece), choć zawsze skłaniał się ku syntezie i monumentalizmowi. To wtedy wypracował indywidualny styl. Miał też drugą życiowa pasję - sport. W 1925 przejechał samotnie rowerem z Paryża do Zakopanego (prawie 3 tys. km), podróż ta trwała 21 dni. Na owe czasy był to wyczyn brawurowy. W 1930 związał się ze śpiewaczką Marią Manetą Radwan, uwiecznił ją w rzeźbach Wenus i Stojąca.

Kiedy w 1935 zmarł jego ojciec Tomasz, August wrócił (po 21 latach nieobecności) do Jabłonia jako jego dziedzic. Zarządzał majątkiem i rzeźbił. Zachował pracownię w Paryżu, ale najlepiej pracowało mu się w Jabłoniu. Typ urody miejscowych, wiejskich dziewczyn o mocnej budowie stał się dla niego inspiracją. Dwie pracownice sezonowe zostały modelkami do rzeźb - głów Wierka i Nastka. Między innymi dzięki tym rzeźbom August odniósł międzynarodowy sukces. W Jabłoniu zaczął też pracę nad posągiem Rhea (Ziemia, czyli w półmroku tego świata), który ukończył po latach. Ponieważ był otwarty, wieś go lubiła. Urządzał tradycyjne dożynki, ale też zabawy taneczne czy wyścigi rowerowe. Chciał uczynić Jabłoń „miejscem spotkań artystów i przyjaciół”.

Wybuch II wojny światowej zastał go w Paryżu. Wrócił na krótko do Jabłonia, rzeźby zatopił w sadzawce i wyjechał z powrotem. Dostał się na statek płynący do Brazylii. Majątek  Zamoyskich pozostawiony w Jabłoniu po zakończeniu wojny przejęło państwo (przez długi czas w pałacu mieściła się szkoła rolnicza), rzeźby zabrali pracownicy Muzeum Narodowego w Warszawie.   

W Brazylii August rozwijał karierę artystyczną, z czasem został profesorem rzeźby w Rio de Janeiro. Był popularny, Brazylijczycy uznali go za „swojego” artystę. W 1944 nad brzegiem oceanu stanął wyrzeźbiony przez niego w brązie pomnik Chopina, ufundowany przez tamtejszą Polonię. Pod koniec lat 40-tych nawiązał kontakt listowny z Jabłoniem (korespondował m.in. z nauczycielką Jadwigą Tokarską). Wysyłał tam paczki z niedostępnymi w PRL rzeczami, w tym zdobytą w Nowym Jorku streptomycyną. Nastąpił kolejny zwrot w sztuce - kłopoty osobiste (trzecie małżeństwo, próba zarządzania fermą bydła, nieudany wyjazd do Nowego Jorku) sprawiły, że z czasem zwrócił się ku przeżyciom wewnętrznym i tematyce religijnej, rzeźby nabrały dramatycznych gestów. W tym okresie powstał m.in. Jan Chrzciciel. Okres „nowego ekspresjonizmu” trwał do końca życia artysty.   

W 1955 wrócił do Europy, zamieszkał w Paryżu, w klasztorze dominikanów. W planach był też powrót do Polski  – miał wykładać rzeźbę na Politechnice Warszawskiej i pomagać przy rekonstrukcji wojennych zniszczeń. Odwiedził wtedy Jabłoń. Jednak środków na kurs rzeźby wciąż brakowało, więc w 1959 wyjechał do Francji (chociaż do Polski jeszcze później przyjeżdżał). Zamieszkał w Saint-Clar de Rivière pod Tuluzą z czwartą żoną, młodszą o 32 lata Heleną Peltier.

Zmarł 19 maja 1970 po ciężkiej chorobie. Nie miał dzieci. Został pochowany w ogrodzie przy domu. Nad jego grobem rozpina się łukiem rzeźba Zmartwychwstanie, ukończona niedługo przed śmiercią. Nie zdążył natomiast ukończyć Wniebowstąpienia, nad który pracował ponad 10 lat. W bloku marmuru wysokości 4 metrów widać zarys postaci apostołów, starają się oni zatrzymać unoszącą się ku górze postać Chrystusa. Już uczniowie Augusta na podstawie glinianej makiety odlali w brązie postać kardynała Sapiehy. Rzeźba ta (Modlitwa) stoi przy kościele franciszkanów w Krakowie, to jedyny pomnik autorstwa Zamoyskiego w Polsce.

„(…) trudności, opór granitu to nasz sprzymierzeniec, jak wicher i woda dla żaglówki, bez których osiadłaby na mieliźnie“ – tak pisał w 1967 w liście do kuzynki.

 Twórczość Augusta Zamoyskiego pierwszej powojennej wystawy w Polsce doczekała się dopiero w 1993, w stulecie jego urodzin. W 1974 ukazała się jedyna jak dotąd monografia tej twórczości w języku polskim, autorstwa Zofii Kossakowskiej-Szanajcy. W ostatnich latach na nowo odkrywa rzeźbiarza rodzinny Jabłoń. Pamiątki po nim i jego rodzinie gromadzone były w istniejącej tu od 1994 Izbie Pamięci Augusta Zamoyskiego. Od 1 lipca 2011 to już formalnie muzeum, ma ono też swoją stronę internetową. Dzięki żonie artysty, Helenie, która odwiedzała Jabłoń, nawiązano kontakt z  Muzeum Augusta Zamoyskiego w Silvanes we Francji. W 2008 roku Francuzi przekazali do Izby Pamięci pierwszy odlew rzeźby dłuta Zamoyskiego - portret międzywojennej aktorki, Marii Brydzińskiej. To w tej chwili najcenniejszy eksponat. Co roku, w maju odbywają się „Spotkania z Augustem Zamoyskim” (koncerty, konkursy plastyczne, spotkania  z historykami sztuki), a w lecie - plener rzeźbiarski jego imienia. Zorganizowano nawet ogólnopolski wyścig kolarski, przypominający o sportowej pasji artysty. Ostatnio muzeum popularyzuje sylwetkę i twórczość Zamoyskiego w regionie dzięki objazdowej wystawie.

                                                                                                                 Marta Goździk

 Bibliografia:

  1. Mariusz Gomółka, August Zamoyski, „Rocznik Parczewski”, T. 3, Lublin – Parczew 2011
  2. Zamoyscy w Jabłoniu, Jabłoń 2010