(1804 III 19 Skłody – Piotrowice – 1882 VIII 21 Zawieprzyce)

pedagog, dziadek Marii Skłodowskiej-Curie

Wieś Skłody w Łomżyńskiem to gniazdo rodowe Skłodowskich – drobnej szlachty zaściankowej. Józef Skłodowski tu się urodził (jako syn Urbana i Elżbiety Małgorzaty Rykaczewskiej) i chodził do szkoły elementarnej w pobliskich Zarębach Kościelnych, ale potem postanowił szukać zajęcia w mieście. Był pierwszym inteligentem w rodzinie („Miał szczery pociąg do nauk” – napisze po latach jego prawnuczka, Ewa Curie). Ukończył gimnazjum w Łomży, w latach 1826 - 1829 studiował nauki przyrodnicze na wydziale filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. Jednocześnie nabywał znajomości kilku języków. Po studiach poświęcił się nauczycielstwu. Pracował w Białej Podlaskiej, Warszawie, a od 1932 w Kielcach (po drodze brał udział w powstaniu listopadowym). Potem znowu w Warszawie, Łukowie, Siedlcach.

Już jako doświadczony pedagog w lutym 1851 objął funkcję dyrektora gimnazjum gubernialnego w Lublinie. Początki były trudne – braki w szkolnej dokumentacji, budynek wymagający remontu. Nowy dyrektor z zapałem wziął się do pracy. Położył nacisk na nauki matematyczno-przyrodnicze – zatrudnił wybitnych matematyków i fizyków, unowocześnił wyposażenie laboratorium i gabinetów. Stawiał uczniom wysokie wymagania, ale miał autorytet zarówno wśród nich, jak i podwładnych. Po cichu pozwalał na czytanie oficjalnie zabronionych polskich wieszczów. Jako dyrektorowi gimnazjum podlegały mu wszystkie szkoły średnie i elementarne w województwie. Dbał o zapewnienie kadry nauczycielskiej – organizował egzaminy dla osób kształcących się prywatnie ( uprawnienia nauczycielskie uzyskało w tym czasie 150 osób).

Uporządkował archiwum szkolne i ogromną bibliotekę, skatalogował wszystkie książki. Za jego kadencji wybudowano nowy gmach szkoły przy ul. Namiestnikowskiej (obecnie Narutowicza, mieści się tu Wydział Pedagogiki i Psychologii UMCS) z pensjonatem na sto osób. Skłodowski został członkiem komitetu nadzoru budowy – wywalczył lokalizację szkoły, postarał się o materiały budowlane, wykonawców. Gmach stanął po 18 miesiącach (1859), po przeprowadzce szkoły zorganizowano w nim pierwszą w Lublinie wystawę rolniczo-przemysłową.

W 1862 przeszedł na emeryturę – prawdopodobnie dlatego, ze uczyniono go odpowiedzialnym za patriotyczne manifestacje młodzieży lubelskiej w latach 1861 - 1862. Pozostawił szkołę z renomą w całym kraju. Jej absolwenci to m.in. Bolesław Prus, Aleksander Świętochowski, matematycy, fizycy, lekarze, historycy, publicyści...

Wrócił do Kielc, przez jakiś czas mieszkał w Rykoszynie, potem gospodarował w Radlinie. Po śmierci żony (Salomea z Sagtyńskich) w 1882 przeprowadził się do Zawieprzyc na Lubelszczyźnie, gdzie jego stryjeczny brat Ksawery dzierżawił majątek. Tam zmarł. Został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu parafialnym w Kijanach. Kiedy w 1884 zmarł również Ksawery, stanął tu okazały grobowiec, wykonany przez rzeźbiarzy Syzerowicza z Warszawy i Marcinkowskiego z Paryża. Notabene – w czasie II wojny światowej ukrywali się w tym grobowcu partyzanci, potajemnie pochowano też w nim kilku członków ruchu oporu, kiedy w zimie nie było możliwości szybkiego wykopania grobu.

Józef Skłodowski był protoplastą licznej i zasłużonej rodziny. Jako nauczyciel pracował również jego syn Władysław. Dwóch synów wzięło udział w postaniu (Zdzisław został później doktorem prawa). Jako kurierka w oddziałach powstańczych służyła też córka Bolesława. Córką Władysława, a wnuczką Józefa była dwukrotna noblistka Maria Skłodowska-Curie, która w młodości spędzała w Zawieprzycach wakacje, z zapałem jeżdżąc konno.

                                                                           Marta Goździk

Bibliografia:

  1. Ewa Curie, Maria Curie, Warszawa 1969

  2. Mieczysława Wełna-Adrianek, Pierwsze związki [w:] „Lubartów i Ziemia Lubartowska”, Lublin 1972

  3. Mieczysława Wełna-Adrianek, Józef Skłodowski – dziad wielkiej uczonej, „Kamena” 1967, nr 18